Zabawa z filcem jest bardzo wciągająca.
Po długim przygotowaniu teoretycznym i przy odrobinie wiedzy praktycznej ,
nabrałam odwagi na większa formę :)
Efekt mojej wielogodzinnej ciężkiej fizycznej pracy prezentuję tu !
Bolą mnie ramiona i uda jak po intensywnym treningu, ledwo dziś się ruszam.
Ale nie zniechęca mnie to do dalszych eksperymentów z wełną :)
Nie wiem dokładnie ile mi to zajęło godzin
ale samo rozkładanie filcu to połowa dnia ...
Jestem zadowolona z tego co mi wyszło ,
jest sporo niedociągnięć ale co tam.
Najlepszą nauką jest praktyka.
Zamiast tego kwiatka będzie jakiś fajny guzik, kilka guzików.
...
Użyłam dwa kolory filcu oraz dwa kawałki jedwabiu ( chusta stara )
...
Miłego dnia Wam życzę dużo słońca i zdrowia !
Bo u mnie w domu mały szpital się robi ...
