.

czwartek, 31 maja 2012

SAL wiśniowy


Wycieczki ...

Jak miło się wraca do domu !
Tydzień spędziliśmy bardzo intensywnie , w Łodzi, Bydgoszczy i Toruniu.
Uwielbiam Toruń :)
W Łodzi byłam ostatni raz w ... 89 roku , wieki temu. Mam sentyment do tego miasta ponieważ było to pierwsze miasto w Polsce w którym się znalazłam. Na szczęście spędziłam w tym mieście wtedy tylko dwa tygodnie ... ale to tam miałam swoją "18" :)
Od tamtej pory w Łodzi bywałam tylko przejazdem.
 Zmieniło się wiele ...
Manufaktura nam się spodobała :)




A tak oto wyglądają moje wisienki!
Kiepski len wybrałam, miałam taki kawałek lnu DMC, niezbyt równy splot, nie to samo co Belfast ...ale dam rade !







wtorek, 22 maja 2012

Gorąco

Zapisy do zabawy minęły dawno temu ale tak bardzo podobały mi się Wasze słoiczki , że postanowiłam jakiś czas temu zrobić swój !
I tak o to one wyglądają, są dwa jeden do nitek a drugi na resztki tkanin.

Wczoraj przeprosiłam się z moimi różami, tylko bardzo powoli idzie mi haftowanie. Chyba ślepne, pocieszam się tym że kiedyś jak już zupełnie będzie źle to kupię ogromniastą lupę :) i dalej będę haftować !

Pracy w ogrodzie jest pełno, będąc w ciąży więcej potrafiłam zrobić niż teraz. Jędrula jest strasznie obsorbujący od pary tygodni, mówią że to taka faza rozwojowa ... A był z niego taki fajny wesoły i spokojny maluch. Za to teraz ciągle jojczy, pilnuje każdego kroku, w nocy też. 
Mąż w delegacji a ja z trójką sama. Czasami to jest trudne, niech on już wraca  ... 



poniedziałek, 21 maja 2012

na kredki 










niedziela, 20 maja 2012

W poszukiwaniu ... wolnej klatki

Na weekend wyskoczyliśmy do zoo w Berlnie. Było pięknie, gorąca i tłoczno. Nogi nas bolą do dziś od chodzenia a ręce od noszenia dzieci a i tak nie obeszliśmy wszystkiego tego co wcześniej zaplanowaliśmy.
Ale musiałam dodatkowo zwiedzić Potsdamer Platz, pchli targ i wyszperałam tam fajne nożyczki hafciarskie :)))))) Fajne tam wynalazki widziałam, z różnych epok ale najbardziej zaintrygowały mnie stoiska z rękodziełem:, same cudeńka ...
 Żałuję że nie zrobiłam zdjęć ale dzieci wariowały, męczący był ten upał.

Moje prace leżą odłogiem gdzieś w kącie, nie ma zupełnie a musze nadgonić wiele prac !
Miłego wieczoru :)








piątek, 18 maja 2012

Ramka

Obrazek ten jest juz powszechnie znany ... gdy go po raz pierwszy zobaczyłam - zakochałam się ! Musiałam     go mieć! Było to dwa lata temu a ja uczyłam się dopiero zakotwiczać ( tak się to nazywa? ) nić , obce były dla mnie pojęcia kanwa , aida ... Gdzieś w internecie wyczytałam o stopniu trudności tego haftu - był dla zaawansowanych :) Ale co tam wzięłam się za to i bardzo dumna byłam z efektu. Nie pamiętam jak długo mi zajęło haftowanie tego wzoru ale czasu miałam dużo, córka w przedszkolu , Młody jeszcze nawet nie raczkował, dużo spał więc dniami wyszywałam :)))
Wieczorami też i  za to miał mi za złe mój małżonek bo zbyt mało uwagi mu poświęcałam.
Ale prace skończyłam, parę błędów tam popełniłam, lewej strony za nic nie pokaże ... nie radziłam sobie z supełkami . Mogę powiedzieć że haftu uczyłam się właśnie na tym obrazku!

 Po dwóch latach haft doczekał się oprawy, szczerze to nie jestem pewna czy taka ramka pasuje.
Popatrzę na to i jeszcze pomyśle no i oczywiście proszę o sugestie :) wszelkie.

... na moim biurku


i na kanapie 


na krześle też :)


Jeszcze z innej beczki ... ostatnio powstało takie oto pudło na herbatki, z motywem ziołowym :)



Kiedy mamusia malowała pudełka , dzieci grzecznie się bawiły w salon piękności! do dyspozycji miały wściekle różowy cień do powiek! 
Córka była bardzo dumna z efektu a ja miałam całą podłogę w salonie różową.



Młody też został "zbarbiony" 


poniedziałek, 14 maja 2012

Kosmetyczka i koty


Dziś uszyłam pierwszą w życiu kosmetyczkę! Muszę dopracować szczegóły, ściegi mi niezbyt równe wychodzą, muszę jeszcze sporo poćwiczyć :)


Kiedy dzieci idą spać ... z zakamarków domu wychodzą koty :)
Rozkoszują się spokojem i ciszą!



Rudy ...



Hektor


niedziela, 13 maja 2012

Leniwa niedziela

Pewnie to się robi już odrobinę nudne , ale co tam ;) znowu te okładki szyłam.
Dla mojej młodszej siostry uszyłam dwie kolejne okładki na zeszyty. Czy takie okładki pasują do Pani wykładającej na poważnej uczelni ??!! Przekonam się za kilka dni :)



Pogoda się popsuła, dzieci nudzą się a ja haftuję :)
Wczoraj zaczęłam sal wiśniowy, tak mnie kusiło że nie wytrzymałam ! Bardzo mi się podobają te kolory wiśniowe na lnie.
Wciąga mnie , oj wciąga.




Moje dzieci zazwyczaj są nadpobudliwe kiedy księżyc jest w pełni ... niby teraz jest inna faza księżyca ale dzieci mają dziwne nastroje. Krzyki i wrzaski i awanturki , młodsi się tłuka bez przerwy a najstarszy synek totalnie mnie ignoruje, nie tylko mnie wszystkich i wszystko. Najbardziej zaczynam martwić się o jego szkołę, o oceny. Tak źle jeszcze nie było. Ale on jest już "prawie" pełnoletni i nikogo słuchać nie musi, o!
 Weekendy działają na moją rodzinkę destrukcyjnie. Oby do poniedziałku !
Pozdrawiam Was i życzę dużo ciepła ! ( u nas zimno jakoś )

piątek, 11 maja 2012

Motylek




Tak oto wygląda mój motylek :)
Pozdrawiam Was deszczowo !

środa, 9 maja 2012

Żuk w niezapominajkach


Powstała nowa okładka, lniana :)
Zeszyt z żuczkiem dla męża !
Wzór z ostatniego numeru Cross Stitcher'a.



sobota, 5 maja 2012

Nowa okładka

Wpadłam w trans szycia okładek ...
Okładka w kratkę z bratkiem powędrowała do pani logopedki , która moja córka uwielbia :)
Szycie tych drobiazgów sprawia ogromną przyjemność.


Zabrałam  się dziś za motylka SALowego.
Tkanina - aida zweigart 14 ct. w kolorze bladego różu czego na zdjęciu niestety nie widać. Nie leży mi aida, jeśli już - to wole 16 lub 18 ct. 
Wole stanowczo len.

Wersje motylka wybrałam w kolorystyce różowej, córka mi wybrała !
Ale myślę że będzie wersja też z błękitem.
Zabieram się do pracy :)



piątek, 4 maja 2012

Bratki i kwiatki

Bratki ... na okładki!











Wiosna w moim ogrodzie :)